Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Pomarańczowo mi... czyli szycie w jeden wieczór.

Patchwork o wymiarach 70x70 cm powstał w ciągu około 3h. Była to praca na konkurs pt. "Pomarańczowo mi.." organizowanym przez Stowarzyszenie Polskiego Patchworku i firmę Fiskars. Czasami bardzo nie lubię tego, że bywam w tak zwanej gorącej wodzie kąpany. Pojawia się migawka w głowie i musi być zrealizowana tu i teraz. Nie jutro, nie popołudniu, tylko w tym właśnie momencie. Tak też było z owym "zachodem pomarańczy" tytuł ma niewiele wspólnego z tym patchworkiem ale była to pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy. W głowie pojawił się obraz jaki często możemy zobaczyć w filmach. Niewyżyty malarz pod wpływem emocji rozlewa farbyna płótno i powstaje z tego największe dzieło jego życia. Otóż to.. takie rzeczy dzieją się w filmach, w dodatku żaden ze mnie malarz. Jak już farba się rozlała to trzeba to uszyć... Zafarbowaną tkaninę pociąłem na paski o wymiarach 6x70cm. Zaprasowane w pól przyszywałem do tkaniny pasmami jeden pod drugim, w te

Poduszka w stempelki

Inspiracją do powstania poduszek w stempelki były indyjskie ręcznie wykonywane stemple do tkanin. Zastanawiałem się jaki przedmiot w domu mogę wykorzystać jako stempel? W tym momencie zorientowałem się że trzymany w ręku ołówek z gumką będzie idealny. Może gumka ołówka nie jest największym polem stemplującym, ale efekt jest całkiem ciekawy. Wydrukowałem szablon i podkleiłem go na tekturze. Skalpelem do papieru wyciąłem wydrukowany wzór. Następnie przystąpiłem do stemplowania. Jako gąbeczkę na którą wylałem trochę farby i odciskałem gumkę posłużył mi najzwyklejszy kuchenny zmywak. Oczywiście nie mogłem się oprzeć i powstało już kilka poduszek wykonanych ta techniką i mam pomysły na następne.

Freedom Face

Mój pierwszy duży projekt patchworkowy na Prague Patchwork Meeting 2017. Projekt stworzyłem na zwykłej kartce w kratkę po czym przelałem go na własnoręcznie farbowane tkaniny. Pierwszym etapem było dość żmudne cięcie elementów - kwadratów o boku 4 cm. Na ten projekt potrzebowałem ich 1200 sztuk.  Szybkie obliczenie przejść poszczególnych kolorów i szycie maszynowo-ręczne. Tak, dokładnie tak. Elementy były tak małe, że szyjąc je po skosie wierzchołki wchodziły w otwór igły. Obracałem ręką pokrętłem maszyny i w ten sposób zszyłem 68 elementów. Po czasie wiem już że mogłem zrobić to w prostszy sposób, ale uczę się na błędach :) Dla ułatwienia projekt rozłożyłem "na sucho". Tkaniny zszywałem poziomymi pasmami sprawdzając na bieżąco efekty z projektem. A oto gotowy quilt :) Marek Wróblewski